O. Tadeusz Rydzyk udzielił wywiadu tygodnikowi „Uważam Rze”. To pierwsza od wielu lat tego rodzaju rozmowa dla mediów „świeckich”.
Dyrektor Radia Maryja zaprezentował braciom Jackowi i Michałowi Karnowskim dwa swoje maybachy. Trzyma je w szafce, bo to drewniane modele, przysłane jako żartobliwe prezenty przez słuchaczy. Jak się dowiadujemy, prawdziwego maybacha o. Rydzyk nie miał nigdy. Napisała o tym całkowicie kłamliwie „Gazeta Pomorska”. Próbujący interweniować w redakcji gazety o. Jan Król usłyszał, że nie przeproszą, bo choć z tym maybachem to nieprawda, „to jest to już fakt medialny. Już jest i koniec”.
O. Rydzyk, jak deklaruje, nie zajmuje się finansami. Od tego są inni. A plany? „Mam jeden plan – ewangelizację. A jej się od biznesplanu nie zaczyna. Ona zaczyna się w sercu”.
O. Rydzyk opowiada, że „kapitał zakładowy” Radia Maryja, z jakim przed laty przyjechał do Torunia z Niemiec, gdzie duszpasterzował, wynosił 80 fenigów. Ale i dziś, wbrew pogłoskom, toruński koncern medialny nie jest gigantem finansowym. „Nasz dorobek to zaledwie ułamek każdego z tych prawdziwych, wielkich imperiów medialnych” – zwraca uwagę o. Rydzyk. „To jest wszystko ludzi – katolickiego narodu. I to się dzieje za ich zgodą.” – mówi.
O woli społeczeństwa świadczą też protesty w sprawie nieprzyznania TV Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym. Dowiadujemy się z wywiadu, że przeciw decyzji KRRiT zebrano już prawie milion podpisów. Tyle przysłano do Radia Maryja poświadczonych kopii, wszystkich protestów jest zatem z pewnością dużo więcej.
O. Rydzyk opowiada o wielu trudnościach, jakie musiał pokonać. Ubolewa, że „niestety, ktoś manipuluje emocjami Polaków – świadomie wzbudza nienawiść, jakiś procent temu się poddaje”. To w dużej mierze efekt propagandy. „Kto chce mieć władzę, chce mieć media. I nie chce pluralizmu, dąży do monopolu. Czy nie do tego dąży się dziś w Polsce?” – pyta o. dyrektor.
Na pojawiające się zarzuty, że o. Rydzyk chce wszystkich zamknąć w kruchcie, odpowiada: „Kościół widzi człowieka w całości, w wymiarze ziemskim także. Ale nie prymitywnie, nie wulgarnie. I nigdy się nie zgodzi na to, co proponują – np. niszczenie rodziny, propagowanie rozwiązłości, homoseksualizmu, a w niektórych krajach już zoofilii, co zdarza się coraz częściej”.
Odpiera także twierdzenia, że Radio Maryja jest antysemickie. „To propaganda i kłamstwo. Nie jestem przeciwko żadnemu narodowi. Patrzę tylko i zawsze, co kto robi, zarówno gdy chodzi o Żydów, Niemców, jak i Polaków”.
Mowa jest także o katastrofie smoleńskiej. O. Rydzyk nie przesądza, co było jej przyczyną, zwraca jednak uwagę na powiększające się w tej sprawie wątpliwości. Mówi przy tej okazji: „Nie zawsze zgadzałem się ze śp. prezydentem Kaczyńskim. Były punkty, gdzie mieliśmy inne zdania. Ale bez wątpienia był to nasz najlepszy prezydent po II wojnie światowej. (...) Nieraz się zastanawiam, czy komuś się bardzo nie naraził”.
Dyrektor Radia Maryja zapewnia, że antenę chce udostępniać „tym wszystkim, którzy mają dobrą wolę”. Zwraca jednak uwagę że „lewa strona ma wszystkie, wszystkie pozostałe media. Czy jeszcze nas chcieliby zawłaszczyć?” – pyta.
gosc.pl