Od pięciu już lat w jarosławskim Opactwie sióstr benedyktynek, w każdy pierwszy piątek miesiąca, odbywają się nabożeństwa z modlitwą o uzdrowienie, które cieszą się dużą popularnością. To na co dzień spokojne miejsce wówczas przeżywa oblężenie. Na wypełnionym po brzegi parkingu z trudem można zaparkować samochód. Czuwania prowadzi Wspólnota Matki Bożej Miłosierdzia, działająca przy Opactwie. Wchodząc do wypełnionego kościoła, od pierwszych chwil daje się odczuć niesamowita atmosfera modlitwy i...
...poczucie wspólnoty w ludźmi, oddanymi adoracji Najświętszego Sakramentu. Wokół ołtarza wspomniana już grupa Odnowy w Duchu Świętym animuje modlitwę. Całe nabożeństwo trwa ponad cztery godziny, które o dziwo, mijają bardzo szybko. Na początku uwielbienie, co powinno być nieodłączne w każdej modlitwie. Co jakiś czas zebrani dostępują łaski uzdrowienia, na ciele czy to na duchu. Ktoś zostaje uzdrowiony z choroby nowotworowej, ktoś z nałogu nikotynowego, ktoś inny dostępuje łaski uzdrowienia swoich relacji z bliskimi, jeszcze inny z poczucia odrzuconego, niechcianego dziecka. Nie brakuje też miejsca na świadectwa ludzi, którzy dostąpili tak wielkiej łaski w czasie tych modlitewnych spotkań.
O 21.00 odbywa się Apel Jasnogórski, a po nim egzorcysta ks. prał. Marian Rajchel głosi konferencję, w której mówi, że "Jezus jest obok nas, ale to on nas samych zależy, czy wykorzystamy tę szansę. Nawet gdy grzeszymy, gdy umieramy na krzyżu jak Łotr, Jezus umiera na krzyżu obok nas. Trzeba umieć Go do siebie zaprosić... Miejmy odwagę przyznać się przed Bogiem, że jesteśmy grzeszni. Poznanie prawdy, przyznanie się do sytuacji, to początek nawrócenia". Całe nabożeństwo kończy się Eucharystią.
Cudowne miejsce, można by powiedzieć. Niemal namacalnie można doświadczyć działania łaski Bożej. Rodzi się pytanie, co wpływa na to, że takie (nazwijmy po imieniu) cuda dzieją się właśnie w Opactwie w Jarosławiu? Można by długo szukać odpowiedzi. Na pewno jest to spora zasługa ks. Marka Wasąga, który jest inicjatorem tych spotkań Nie sposób nie wspomnieć o ludziach ze Wspólnoty Matki Bożej Miłosierdzia, którzy te modlitwy prowadzą i co bardzo istotne, długo wcześniej się do nich przygotowują. Ale czy to wszystko? Na pewno nie.Teologia uczy, że łaska Boża jest nieograniczona. Bóg istnieje poza czasem i przestrzenią. Jego uzdrawiająca moc nie działa tylko w Jarosławiu, w pierwszy piątek miesiąca, ale działa zawsze, bez względu na czas i miejsce, na to, gdzie i o jakiej porze się znajdujemy. Nie doświadczymy jej jednak, jeśli się na nią nie otworzymy. Pan Bóg stworzył nas jako ludzi wolnych i na siłę nie ingeruje w nasze życie. To, na ile będzie On działał w nas, zależy w największym stopniu od nas samych, od tego, na ile Mu na to pozwolimy. Istotna jest też wiara, że to, o co proszę spełni się. Modlą się o wewnętrzne uzdrowienie i uwolnienie każdy z nas, aby dostąpić tej łaski musi przede wszystkim wierzyć, że ją otrzyma. Moim zdaniem właśnie to wpływa najbardziej na powodzenie jarosławskich spotkań. Ludzie, którzy z różnych stron przyjeżdżają do Opactwa głęboko wierzą, że zostaną uzdrowieni z tego, co jeszcze nie pozwala im w pełni żyć i właśnie dlatego tych łask dostępują. Myślę, że wato tam przyjechać.