O ślub kościelny trzeba będzie się dłużej starać. To efekt zeszłorocznego wystąpienia Benedykta XVI, który zwrócił uwagę, że przygotowanie do zawarcia małżeństwa powinno być głębokim przeżyciem.
– Ojciec Święty wskazał również, że jeśli ksiądz prowadzący badanie kanonicznie z narzeczonymi stwierdzi, że są oni nieprzygotowani, może odmówić udzielenia błogosławieństwa takim małżeństwom – powiedział diecezjalny duszpasterz rodzin ks. Sławomir Adamczyk z Radomia.
Ks. Adamczyk zwraca uwagę, że przygotowanie do małżeństwa jest niezwykle ważnym momentem w życiu młodych ludzi, tym bardziej, że w ostatnich latach obserwuje się wzrastającą liczbę rozwodów. – Nasi specjaliści z poradni rodzinnej obserwują, że są pary, które nie mają nawet sił, aby walczyć o przetrwanie małżeństwa. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby przygotowanie narzeczonych miało jak najlepszą formę. Niestety, młodzi spłycają ten moment, chcą załatwić to w jak najkrótszym czasie. Duszpasterze informują, że narzeczeni chcą załatwić wszelkie formalności w jednym dniu usprawiedliwiając się pracą. Nieraz korzystają z pomocy rodziców przy ich załatwianiu. A potem nie widać głębszego przeżycia podczas ślubu, który jest traktowany często jako tylko formalność - powiedział ks. Adamczyk.
Ks. Adamczyk przypomniał słowa Benedykta XVI, który zwrócił uwagę, że przygotowanie do zawarcia związku małżeńskiego powinno być głębokim aktem. – Ojciec Święty wskazał również, że jeśli ksiądz prowadzący badanie kanonicznie z narzeczonymi stwierdzi, że są nieprzygotowani, może odmówić udzielenia błogosławieństwa takim małżeństwom. Chodzi o to, aby potem narzeczeni nie przyszli do sądu kościelnego i nie uzasadniali, że nie mieli odpowiedniej wiedzy, czy świadomości przy zawieraniu małżeństwa. Dlatego wydaje się zasadne, aby wydłużyć czas przygotowania do zawarcia sakramentu małżeństwa. Jeśli przyszli małżonkowie mają nas na organizowanie przyjęcia weselnego: rezerwowanie sali, orkiestry, to również mogą poświęcić więcej czasu, aby ich przyszłe życie było szczęśliwsze – powiedział ks. Adamczyk. Dodał, że ta sprawa będzie dyskutowana podczas trwającego drugiego synodu diecezji radomskiej.
Od kilku lat w sanktuariach maryjnych diecezji radomskiej odbywają się cztery razy do roku dni skupienia dla narzeczonych. Jest to obowiązkowy element przygotowania do małżeństwa. W programie jest sakrament pokuty, Msza św., konferencja, wspólna kawa. – Atmosfera sanktuarium, modlitwa, cudowny obraz. To wszystko pomaga narzeczonym wyciszyć się, aby spojrzeli na ten dzień, który jest przed nimi w kategorii powołania, by odkryli moc sakramentu. Sanktuaria to są miejsca szczególne, gdzie dziękujemy, ale również prosimy o wsparcie. Chcemy, aby ci młodzi ludzie poznali te miejsca – mówi Małgorzata Górka, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego. Pierwsza tura takich spotkań odbywa się dzisiaj i jutro.
Na razie trwają konsultacje biskupów w sprawie zmian dotyczących przygotowywania narzeczonych do małżeństwa. Sprawa będzie również omawiana podczas zjazdu poświęconego rodzinie, który odbędzie w maju w Mediolanie. Zagadnieniem zajmuje się również Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski
KAI