„Dopóki zajmuję się boksem, żadnej partii oficjalnie nie poprę. Choć nigdy nie będę za ustawami, które pozwalają na zabijanie nienarodzonych dzieci” – mówi bokser Tomasz Adamek. W rozmowie z Magdaleną Rigamonti na łamach „Newsweeka” czytamy deklaracje boksera: „Jestem katolikiem, który idzie przez życie z Bogiem. Wiem, że sam nic nie mogę i proszę Go o siłę.

Pan Bóg dał mi talent pięściarski i mam nadzieję, że zakończę karierę tak jak zaczynałem, czyli szczęśliwie”.